Tort - Frambuesowa chmurka
Tak! Właśnie dziś jest ten wielki dzień - frambuesowy obchodzi ROK!!! Ogromnie się cieszę, że udało mi się przez ten rok nie zrezygnować z prowadzenia bloga, że frambuesowy się rozkręca i ma coraz więcej fanów, że gotuję i piekę coraz więcej, bo bardzo to lubię :)
Jak urodziny to nie może zabraknąć oczywiście tortu :) Specjalnie z okazji urodzin bloga - Frambuesowa chmurka :)
(przepis to zmodyfikowana wersja Malinowej chmurki z przepisu znajomej mojej mamy - pani Bożenki, którą pozdrawiam serdecznie)
Tak! Właśnie dziś jest ten wielki dzień - frambuesowy obchodzi ROK!!! Ogromnie się cieszę, że udało mi się przez ten rok nie zrezygnować z prowadzenia bloga, że frambuesowy się rozkręca i ma coraz więcej fanów, że gotuję i piekę coraz więcej, bo bardzo to lubię :)
Jak urodziny to nie może zabraknąć oczywiście tortu :) Specjalnie z okazji urodzin bloga - Frambuesowa chmurka :)
(przepis to zmodyfikowana wersja Malinowej chmurki z przepisu znajomej mojej mamy - pani Bożenki, którą pozdrawiam serdecznie)
Jak urodziny to nie może zabraknąć oczywiście tortu :) Specjalnie z okazji urodzin bloga - Frambuesowa chmurka :)
(przepis to zmodyfikowana wersja Malinowej chmurki z przepisu znajomej mojej mamy - pani Bożenki, którą pozdrawiam serdecznie)
Ciasto kruche:
- 6 żółtek
- 3 łyżki cukru pudru
- 150 g zimnego masła
- 30 g cukru
- 200 g mąki pszennej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Beza:
- 6 białek
- 8 łyżek cukru
- szczypta soli
- 100 g płatków migdałowych
Krem:
- 600 ml śmietanki kremówki
- 1,5 łyżki cukru pudru
- 2 x śmietanfix
Galaretka:
- 2 galaretki o smaku malinowym
- 1/2 litra wody
- 300 g malin (mogą być mrożone)
2 galaretki rozpuszczamy w 1/2 litra wrzącej wody. Dodajemy maliny i odstawiamy do czasu aż zacznie tężeć. UWAGA: jeśli dodajemy mrożone maliny galaretka zacznie tężeć właściwie natychmiast, w takim przypadku lepiej przygotować ją gdy spody są już ostudzone.
Piekarnik nagrzać do 150 stopni z termoobiegiem.
Składniki na ciasto kruche wyrabiamy i dzielimy na dwie części, wkładamy do lodówki na czas przygotowania bezy. Białka umieszczamy w metalowej lub szklanej misce i ubijamy na sztywno. Następnie dodajemy po łyżce cukru, dokładnie miksując po każdym dodaniu. Wyciągamy z lodówki kruche ciasto, na dwóch arkuszach papieru do pieczenia odrysowujemy okręgi o średnicy 28 cm. Na każdym z nich rozwałkowujemy jedną część ciasta kruchego, starając się, aby jak najlepiej dopasować ciasto do narysowanego okręgu. Rozwałkowane ciasto wraz z papierem umieszczamy w tortownicach (możemy również piec je jedno po drugim, jeśli mamy tylko jedną tortownicę). Bezę dzielimy na pół i każdą część rozsmarowujemy równomiernie na cieście kruchym. Kolejno posypujemy bezy płatkami migdałowymi i wkładamy do piekarnika. Pieczemy 50-60 minut. Następnie wyjmujemy i studzimy.
Śmietankę kremówkę krótko ubijamy, dodajemy cukier puder i śmietanfixy i ubijamy do sztywności.
Delikatnie odklejamy placki od papieru do pieczenia. Na spodzie tortownicy układamy jeden z placków, na nim rozsmarowujemy połowę kremu ze śmietanki kremówki, na niego wykładamy TĘŻEJĄCĄ galaretkę z malinami a na galaretkę drugą połowę śmietanki kremówki i przykrywamy drugim plackiem.
Gotowy tort aż do całkowitego stężenia pozostawiamy w tortownicy i trzymamy w lodówce. Powinien być gotowy po około 2-3 godzinach w lodówce, po tym czasie spokojnie można usunąć obręcz tortownicy.
Smacznego świętowania pierwszego roku frambuesowego!
Gratulacje!
OdpowiedzUsuńOby kolejne lata blogowania były jeszcze przyjemniejsze :)
Tort wspaniały :)
Bardzo dziękuję!
UsuńTaką mam nadzieję :)
Pozdrawiam serdecznie!