Maliny październikowo-listopadowe

12/03/2017 Unknown 0 Comments


Jak obiecałam, tak będę się bardzo starać, żeby cykl postów z inspiracjami i ciekawostkami kulinarnymi, i nie tylko, czyli Maliny, pojawiał się regularnie co dwa miesiące. I dlatego dzisiaj na frambuesowym post pełen słodkości, super książek i pięknych zdjęć i przepisów. Zapraszam do czytania i oglądania :)

Zdjęcie pochodzi z mojego profilu na instagramie

Będąc ostatnio w Krakowie zawitałam do dwóch miejsc, które już dawno chciałam odwiedzić i spróbować ich słodkości, a mianowicie do Galerii Tortów Artystycznych na ulicy Bożego Ciała oraz do Chimney Cake Bakery na św. Wawrzyńca. Już wcześniej zdarzyło mi się zjeść takiego chimney cake'a, smakował mi (wzięłam takiego z białą czekoladą i pistacjami) i uważam, że to bardzo fajna słodkość do wzięcia ze sobą na drogę, bez zbędnego rozsiadania się :) Jeśli jeszcze nie próbowaliście to koniecznie spróbujcie i dajcie znać co sądzicie.
Natomiast w Galerii Tortów Artystycznych postanowiłam zaszaleć. Kupiłam dwa makaroniki - wanilia z tonką oraz porzeczka z fiołkiem (nie dotrwały do zdjęcia). Dodatkowo wzięłam kawałek tortu o nazwie Passion oraz ciastko-półkulę Jasmine. Absolutnie zachwycił mnie makaronik porzeczkowy z fiołkiem, uważam, że to najlepszy makaronik jaki w życiu jadłam i chętnie odtworzyłabym u siebie ten smak. Bardzo smakował mi też tort Passion z marakują, malinami i białą czekoladą. Jest nie zbyt słodki, nie zbyt kwaskowaty, taki po prostu w sam raz. Poza tym uwielbiam marakuję, więc nie mógł mi nie smakować. Jeśli będziecie kiedyś w pobliżu to koniecznie sprawdźcie to miejsce.
Skoro już przy cukierniach jesteśmy to będąc niedawno w Warszawie stwierdziłam, że nie mogę nie skorzystać z okazji i nie spróbować ciastka z cukierni Lukullus. I powiem Wam, że nie zawiodłam się. Zdałam się całkowicie na gust sprzedawcy, który polecił mi ptysia z pasją. I to był najlepszy ptyś jakiego jadłam (z marakują, wiadomo, i z wanilią). Delikatnie kwaskowaty, dokładnie taki jak lubię. Teraz mam tylko jeden problem... dlaczego mieszkam tak daleko od Warszawy!?

Teraz pora na książki. Postanowiłam sobie, że ograniczę zakupy książek kulinarnych, ale moje najnowsze odkrycie (i kilka dodatkowych rabatów) mnie pokonało. I tak właśnie stałam się posiadaczką "Leksykonu smaków" napisanego przez Niki Segnit. Jest to fantastyczna książka o smakach, o połączeniach, o tym co się ze sobą dobrze łączy a co nie, kopalnia wiedzy także na temat historii pewnych kultowych połączeń smaków jak na przykład ziemniaki i pomidory (czyli frytki z ketchupem). Pozycja i do poczytania i do pomocy przy wymyślaniu nowych przepisów.
 ZdjÄ™cie pochodzi z mojego profilu na instagramie

KolejnÄ… książkÄ…, której oczywiÅ›cie nie miaÅ‚am zamiaru kupić, jest "MikoÅ‚ajek i sÅ‚odkie przekÄ…ski" autorstwa Alaina Ducasse'a sÅ‚ynnego francuskiego szefa kuchni. Kiedy jÄ… przeglÄ…dam to siÄ™ uÅ›miecham, bo jest ciepÅ‚a, przypominajÄ…ca dzieciÅ„stwo i Å›wietna jeÅ›li chcemy przygotować coÅ› sÅ‚odkiego co z pewnoÅ›ciÄ… zasmakuje dzieciom lub coÅ› szybkiego a pysznego. 
I ostatniÄ… książkÄ… w dzisiejszych Malinach jest książka "Smitten kitchen czyli Nowy Jork na talerzu" autorstwa Deb Perelman. CzaiÅ‚am siÄ™ na niÄ… od dawna, ale cena skutecznie mnie odstraszaÅ‚a i w koÅ„cu dorwaÅ‚am jÄ… na sporej promocji i jestem przeszczęśliwa, że jÄ… mam. PeÅ‚na jest ciekawych ale jednoczeÅ›nie nieprzekombinowanych przepisów, ciepÅ‚ych i domowych zdjęć i caÅ‚ej masy ciekawych opisów do każdego z nich. Jest to bardzo dobrze przemyÅ›lana i wydana książka, piÄ™kna, ciężka, do gotowania, pieczenia ale też do czytania. Polecam jÄ… serdecznie i zaczynam testowanie przepisów. 

KolejnÄ… kategoriÄ… w dzisiejszych inspiracjach bÄ™dÄ… odkrycia internetowe. Na pierwszy ogieÅ„ idzie odnaleziony przeze mnie niedawno profil na Instagramie o nazwie passionateaboutbaking. PrzepadÅ‚am oglÄ…dajÄ…c zdjÄ™cia autorki, sÄ… tak smakowite, tak ciekawe i w raczej ciemnej kolorystyce, co ostatnio ogromnie mi siÄ™ podoba na zdjÄ™ciach kulinarnych. Mam nadziejÄ™, że ja też kiedyÅ› bÄ™dÄ™ robić tak piÄ™kne zdjÄ™cia na bloga :) Zobaczcie koniecznie! 

I na koniec blog Domowe wypieki u Justyny i Doroty, który prowadzą siostry, uczestniczki 2. edycji mojego ulubionego Bake Off - Ale Ciacho!. Wszystko u dziewczyn jest z jednej strony takie domowe i miłe a z drugiej bardzo profesjonalne. Miło ogląda się zdjęcia przygotowywanych przez dziewczyny słodkości. Dobra robota i oby tak dalej!

Na dziÅ› to już koniec moich odkryć i inspiracji. Koniecznie podzielcie siÄ™ swoimi "Malinami" w komentarzach! 

0 komentarze: