Popękane ciasteczka z kakao lub karobem



Wpadłam jakiś czas temu na portalu Pinterest na ten przepis i odkąd go wypróbowałam wracam do niego bardzo często. Bo te ciasteczka są po prostu przepyszne, do tego bardzo łatwe do przygotowania, zawsze wychodzą i super wyglądają :) Do ich przygotowania używam zamiennie kakao i karobu, w obu przypadkach smakują wyśmienicie chociaż nieco inaczej (i szczerze mówiąc bardziej smakuje mi wersja z karobem). Zapraszam do wspólnego pieczenia!



Składniki:
(na około 45 ciastek)

  • 1 szklanka mÄ…ki pszennej
  • 1/2 szklanki ciemnego kakao lub karobu
  • 1 Å‚yżeczka proszku do pieczenia
  • szczypta soli
  • 1/4 szklanki oleju roÅ›linnego lub 60 g roztopionego masÅ‚a
  • 3/4 szklanki cukru
  • 2 jajka
  • 1 Å‚yżeczka ekstraktu z wanilii
  • 3/4 szklanki cukru pudru do obtoczenia

Mąkę, kakao (lub karob), proszek i sól przesiewamy do miski. W osobnej misce miksujemy ze sobą olej (lub roztopione masło) z cukrem. Następnie dodajemy po jednym jajku, za każdym razem miksując do połączenia. Kolejno, w dwóch partiach dodajemy suche składniki i mieszamy dokładnie łyżką lub szpatułką. Ciasto zawijamy w folię spożywczą i schładzamy w lodówce przez kilka godzin lub całą noc. Po schłodzeniu z ciasta formujemy kulki o średnicy około 1,5-2 cm, obtaczamy dokładnie w cukrze pudrze i układamy w sporych odstępach na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy przez 10 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni Celsjusza. Po upieczeniu wyjmujemy z piekarnika i zostawiamy do lekkiego wystudzenia. Przechowujemy w zamkniętym pojemniku.

Smacznego!

Maliny październikowo-listopadowe


Jak obiecałam, tak będę się bardzo starać, żeby cykl postów z inspiracjami i ciekawostkami kulinarnymi, i nie tylko, czyli Maliny, pojawiał się regularnie co dwa miesiące. I dlatego dzisiaj na frambuesowym post pełen słodkości, super książek i pięknych zdjęć i przepisów. Zapraszam do czytania i oglądania :)

Zdjęcie pochodzi z mojego profilu na instagramie

Będąc ostatnio w Krakowie zawitałam do dwóch miejsc, które już dawno chciałam odwiedzić i spróbować ich słodkości, a mianowicie do Galerii Tortów Artystycznych na ulicy Bożego Ciała oraz do Chimney Cake Bakery na św. Wawrzyńca. Już wcześniej zdarzyło mi się zjeść takiego chimney cake'a, smakował mi (wzięłam takiego z białą czekoladą i pistacjami) i uważam, że to bardzo fajna słodkość do wzięcia ze sobą na drogę, bez zbędnego rozsiadania się :) Jeśli jeszcze nie próbowaliście to koniecznie spróbujcie i dajcie znać co sądzicie.
Natomiast w Galerii Tortów Artystycznych postanowiłam zaszaleć. Kupiłam dwa makaroniki - wanilia z tonką oraz porzeczka z fiołkiem (nie dotrwały do zdjęcia). Dodatkowo wzięłam kawałek tortu o nazwie Passion oraz ciastko-półkulę Jasmine. Absolutnie zachwycił mnie makaronik porzeczkowy z fiołkiem, uważam, że to najlepszy makaronik jaki w życiu jadłam i chętnie odtworzyłabym u siebie ten smak. Bardzo smakował mi też tort Passion z marakują, malinami i białą czekoladą. Jest nie zbyt słodki, nie zbyt kwaskowaty, taki po prostu w sam raz. Poza tym uwielbiam marakuję, więc nie mógł mi nie smakować. Jeśli będziecie kiedyś w pobliżu to koniecznie sprawdźcie to miejsce.
Skoro już przy cukierniach jesteśmy to będąc niedawno w Warszawie stwierdziłam, że nie mogę nie skorzystać z okazji i nie spróbować ciastka z cukierni Lukullus. I powiem Wam, że nie zawiodłam się. Zdałam się całkowicie na gust sprzedawcy, który polecił mi ptysia z pasją. I to był najlepszy ptyś jakiego jadłam (z marakują, wiadomo, i z wanilią). Delikatnie kwaskowaty, dokładnie taki jak lubię. Teraz mam tylko jeden problem... dlaczego mieszkam tak daleko od Warszawy!?

Teraz pora na książki. Postanowiłam sobie, że ograniczę zakupy książek kulinarnych, ale moje najnowsze odkrycie (i kilka dodatkowych rabatów) mnie pokonało. I tak właśnie stałam się posiadaczką "Leksykonu smaków" napisanego przez Niki Segnit. Jest to fantastyczna książka o smakach, o połączeniach, o tym co się ze sobą dobrze łączy a co nie, kopalnia wiedzy także na temat historii pewnych kultowych połączeń smaków jak na przykład ziemniaki i pomidory (czyli frytki z ketchupem). Pozycja i do poczytania i do pomocy przy wymyślaniu nowych przepisów.
 ZdjÄ™cie pochodzi z mojego profilu na instagramie

KolejnÄ… książkÄ…, której oczywiÅ›cie nie miaÅ‚am zamiaru kupić, jest "MikoÅ‚ajek i sÅ‚odkie przekÄ…ski" autorstwa Alaina Ducasse'a sÅ‚ynnego francuskiego szefa kuchni. Kiedy jÄ… przeglÄ…dam to siÄ™ uÅ›miecham, bo jest ciepÅ‚a, przypominajÄ…ca dzieciÅ„stwo i Å›wietna jeÅ›li chcemy przygotować coÅ› sÅ‚odkiego co z pewnoÅ›ciÄ… zasmakuje dzieciom lub coÅ› szybkiego a pysznego. 
I ostatniÄ… książkÄ… w dzisiejszych Malinach jest książka "Smitten kitchen czyli Nowy Jork na talerzu" autorstwa Deb Perelman. CzaiÅ‚am siÄ™ na niÄ… od dawna, ale cena skutecznie mnie odstraszaÅ‚a i w koÅ„cu dorwaÅ‚am jÄ… na sporej promocji i jestem przeszczęśliwa, że jÄ… mam. PeÅ‚na jest ciekawych ale jednoczeÅ›nie nieprzekombinowanych przepisów, ciepÅ‚ych i domowych zdjęć i caÅ‚ej masy ciekawych opisów do każdego z nich. Jest to bardzo dobrze przemyÅ›lana i wydana książka, piÄ™kna, ciężka, do gotowania, pieczenia ale też do czytania. Polecam jÄ… serdecznie i zaczynam testowanie przepisów. 

KolejnÄ… kategoriÄ… w dzisiejszych inspiracjach bÄ™dÄ… odkrycia internetowe. Na pierwszy ogieÅ„ idzie odnaleziony przeze mnie niedawno profil na Instagramie o nazwie passionateaboutbaking. PrzepadÅ‚am oglÄ…dajÄ…c zdjÄ™cia autorki, sÄ… tak smakowite, tak ciekawe i w raczej ciemnej kolorystyce, co ostatnio ogromnie mi siÄ™ podoba na zdjÄ™ciach kulinarnych. Mam nadziejÄ™, że ja też kiedyÅ› bÄ™dÄ™ robić tak piÄ™kne zdjÄ™cia na bloga :) Zobaczcie koniecznie! 

I na koniec blog Domowe wypieki u Justyny i Doroty, który prowadzą siostry, uczestniczki 2. edycji mojego ulubionego Bake Off - Ale Ciacho!. Wszystko u dziewczyn jest z jednej strony takie domowe i miłe a z drugiej bardzo profesjonalne. Miło ogląda się zdjęcia przygotowywanych przez dziewczyny słodkości. Dobra robota i oby tak dalej!

Na dziÅ› to już koniec moich odkryć i inspiracji. Koniecznie podzielcie siÄ™ swoimi "Malinami" w komentarzach! 

Beza Pavlova z owocami i bitą śmietaną



Zwykle, kiedy nie mam pomysÅ‚u na to co mogÅ‚abym upiec, a potrzebujÄ™ czegoÅ› co zawsze siÄ™ sprawdzi i niezmiennie wszystkim smakuje, to stawiam wÅ‚aÅ›nie na bezÄ™ Pavlova. ChrupiÄ…ca z zewnÄ…trz, z miÄ™kkim piankowym wnÄ™trzem, dużą iloÅ›ciÄ… bitej Å›mietany i lekko kwaskowatymi owocami w żelu - po prostu niebo w gÄ™bie. MyÅ›lÄ™, że z powodzeniem może peÅ‚nić rolÄ™ "guilty pleasure", jestem w stanie zjeść ogromne iloÅ›ci :) 


Składniki:

Beza:
  • 6 biaÅ‚ek
  • szczypta soli
  • 300 g cukru
  • 50 ml wrzÄ…tku
  • 1 Å‚yżeczka octu winnego
  • 1 Å‚yżeczka mÄ…ki ziemniaczanej

Owoce w żelu: można także wykorzystać ten przepis na frużelinę wiśniową
  • 400 g malin i borówek (Å›wieżych lub mrożonych)
  • 3/4 szklanki cukru
  • 1 Å‚yżeczka mÄ…ki ziemniaczanej rozpuszczona w 1 Å‚yżce zimnej wody
  • 1 Å‚yżeczka soku z cytryny
  • 2 Å‚yżeczki żelatyny w proszku rozpuszczone w niewielkiej iloÅ›ci gorÄ…cej wody

Krem:
  • 500 ml Å›mietanki kremówki 30% lub 36 %
  • 3 Å‚yżki cukru pudru

Przygotowanie bezy:
Bezę najlepiej przygotować dzień wcześniej, tak aby mogła spokojnie wystygnąć przez noc w piekarniku.
W metalowej lub szklanej misce umieszczamy białka ze szczyptą soli i ubijamy do momentu aż będą sztywne. Następnie dodajemy po łyżce cukru, miksując po każdym dodaniu. Po dodaniu całego cukru beza powinna być sztywna i błyszcząca. Dolewamy wrzątek i szybko miksujemy do połączenia. Na samym końcu dodajemy ocet i mąkę ziemniaczaną i miksujemy do połączenia.
Na papierze do pieczenia rysujemy okrÄ…g o Å›rednicy okoÅ‚o 22 cm. MasÄ™ bezowÄ… wykÅ‚adamy na blaszkÄ™ wyÅ‚ożonÄ… przygotowanym papierem tak aby utworzyć okrÄ…gÅ‚y bezowy blat (bÄ™dzie dość wysoki). 
Bezę pieczemy w piekarniku nagrzanym do 150 stopni C przez 90 minut. Następnie wyłączamy piekarnik i zostawiamy bezę do wystygnięcia. Możemy zostawić ją na całą noc w lekko uchylonym piekarniku.

Przygotowanie owoców w żelu:
W garnuszku umieszczamy owoce i cukier, mieszamy i stawiamy na ogniu. Podgrzewamy do czasu aż cukier się całkowicie rozpuści a owoce puszczą sok. Następnie dodajemy sok z cytryny oraz mąkę ziemniaczaną, dokładnie mieszamy, doprowadzamy do wrzenia i gotujemy przez 1-2 minuty. Zdejmujemy z ognia i dodajemy żelatynę, dokładnie mieszamy, aż do całkowitego rozpuszczenia żelatyny. Odstawiamy do wystudzenia (owoce nabiorą żelowej konsystencji po wystudzeniu).

Uwaga: Bezę Pavlova najlepiej jest przełożyć kremem i owocami zaraz przed podaniem. Podczas długiego pobytu w lodówce lubi rozmiękać.

Przygotowanie kremu: 
Śmietankę kremówkę ubijamy na sztywno, pod koniec dodajemy cukier puder i dokładnie mieszamy.

Na upieczoną bezę nakładamy krem ze śmietanki kremówki a na nią owoce w żelu. Podajemy od razu.

Smacznego!


Ciasteczka dyniowe pieguski



Ciasteczka idealne na chÅ‚odne wieczory z książkÄ… czy ulubionym serialem, a także jako przekÄ…ska do kawy czy herbaty. SÄ… delikatne, puszyste, peÅ‚ne kawaÅ‚ków czekolady i pysznie rozgrzewajÄ…ce dziÄ™ki korzennym przyprawom. Ciasteczka dyniowe, które wyglÄ…dajÄ… jak pieguski, bardzo Å‚atwo i szybko siÄ™ przygotowuje, a dodatek puree z dyni sprawia, że majÄ… piÄ™kny kolor i sÄ… wyjÄ…tkowo miÄ™ciutkie :) 


Składniki: (na około 30 ciasteczek)

  • 2 szklanki mÄ…ki pszennej
  • 2 Å‚yżeczki proszku do pieczenia
  • 1/2 Å‚yżeczki sody oczyszczonej
  • 1 i 1/2 Å‚yżeczki mielonego cynamonu
  • 1/2 Å‚yżeczki mielonego imbiru lub korzeÅ„ imbiru wielkoÅ›ci kciuka starty na tarce o drobnych oczkach
  • 1/2 Å‚yżeczki mielonej gaÅ‚ki muszkatoÅ‚owej
  • 1/8 Å‚yżeczki mielonych goździków lub 4 goździki rozgniecione w moździerzu
  • 1/8 Å‚yżeczki soli
  • 1 szklanka brÄ…zowego cukru
  • 1/2 szklanki oleju roÅ›linnego
  • 1 duże jajko
  • 1 szklanka puree z dyni* (czym gÄ™stsze tym lepsze, moim zdaniem najlepsze z dyni hokkaido)
  • 1 Å‚yżeczka ekstraktu z wanilii
  • 100 g czekolady mlecznej
  • 100 g czekolady gorzkiej

Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni z termoobiegiem. Płaską dużą foremkę wykładamy papierem do pieczenia.
Do miski przesiewamy mąkę, proszek do pieczenia, sodę oczyszczoną, cynamon, imbir, gałkę muszkatołową, goździki i sól.
W osobnej misce umieszczamy cukier z olejem i miksujemy do poÅ‚Ä…czenia. NastÄ™pnie dodajemy jajko i znowu miksujemy. Kolejno dodajemy puree i ekstrakt z wanilii i miksujemy do poÅ‚Ä…czenia. NastÄ™pnie dodajemy partiami suche skÅ‚adniki dokÅ‚adnie mieszajÄ…c po każdym dodaniu. 
Obie czekolady siekamy w drobnÄ… kostkÄ™, mniej wiÄ™cej o wymiarach 3 mm x 3 mm. CzekoladÄ™ dodajemy do ciasta i dokÅ‚adnie mieszamy. 
Na foremkę wyłożoną papierem do pieczenia wykładamy po łyżce ciasta formując w miarę regularne kształty i zostawiając nieco miejsca pomiędzy ciastkami, trochę urosną.
Pieczemy przez 15-18 minut. Wyjmujemy z piekarnika, odstawiamy do wystudzenia.
Przechowujemy w zamkniętym pojemniku.

Smacznego!

* Puree z dyni można przygotować na dwa sposoby. Pokrojoną w plastry dynię razem ze skórką piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez około 60 minut lub obraną ze skórki i pokrojoną w grubą kostkę dynię zagotować do miękkości (ale nie do rozpadnięcia się dyni). Po upieczeniu obieramy dynię ze skórki i miksujemy na gładkie puree. Natomiast dynię po ugotowaniu odcedzamy i również miksujemy na gładkie puree. Dynia hokkaido świetnie nadaje się na puree, ponieważ jest mocno pomarańczowa, a puree z niej wychodzi bardzo kremowe ale także odpowiednio zbite.

Domowa chałka



Myślę, że nie ma nic przyjemniejszego niż zapach świeżego pieczywa:) Kiedy rozchodzi się po domu, wszyscy nagle zbiegają się do kuchni pytając kiedy będą mogli spróbować. I tak właśnie jest w przypadku tej chałki, trudno jest zachować ją do wystudzenia, bo znika jeszcze ciepła. Jest trochę pracochłonna, ale uwierzcie mi - warto! Wzorowałam się na proporcjach i poradach znalezionych w książce "Chleb" Jeffreya Hamelmana, o której pisałam tutaj


Składniki: (na 2 chałki)

  • 300 g mÄ…ki pszennej chlebowej (typ 650)
  • 150 g mÄ…ki wysokoglutenowej (typ 500 lub niższy)
  • 37 g cukru (2,5 Å‚yżki)
  • 2 żółtka
  • 1 jajko 
  • 35 g oleju roÅ›linnego
  • 145 g ciepÅ‚ej wody
  • 8 g soli
  • 15 g Å›wieżych drożdży
  • 1 jajko do posmarowania chaÅ‚ki

Wszystkie skÅ‚adniki umieszczamy w misce i energicznymi ruchami wyrabiamy ciasto aż stanie siÄ™ elastyczne i bÄ™dzie Å‚atwo odchodzić od rÄ™ki. Należy poÅ›wiÄ™cić na wyrabianie minimum 15 minut. Ja po wstÄ™pnym wyrobieniu ciasta, kiedy jest jeszcze mocno klejÄ…ce, delikatnie oprószam mÄ…kÄ… dÅ‚oÅ„, żeby pozbyć siÄ™ przyklejonego do niej ciasta i dalej wyrabiam, aż ciasto stanie siÄ™ sprężyste. 
Gotowe ciasto przykrywamy ściereczką i pozostawiamy w ciepłym miejscu do wyrośnięcia przez około 2 godziny lub do podwojenia objętości. Kiedy ciasto już wyrośnie krótko je wyrabiamy a następnie dzielimy na 2 części. Każdą z tych części dzielimy na 3 części i formujemy z nich dość długie wałeczki (około 30-35 cm). Kolejno łączymy ze sobą z jednej strony końce 3 wałeczków i zaplatamy warkocz. Sklejone końcówki podwijamy delikatnie pod spód, żeby chałka miała ładny, regularny kształt. Tak samo postępujemy z drugą połową ciasta. Gotowe chałki odkładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i odstawiamy na około 1,5 godziny do wyrośnięcia (powinny prawie podwoić swoją objętość). Wyrośnięte chałki smarujemy dokładnie rozkłóconym jajkiem. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 190 stopni przez 20 minut. Po upieczeniu wyjmujemy z piekarnika i odstawiamy do wystudzenia.

Smacznego!

Polecam spróbować chałki z konfiturą pomarańczową lub pomarańczowo-dyniową. Smakuje wybornie!

Sernik limonkowy



JeÅ›li jesteÅ›cie fanami cytrusów to ten sernik z pewnoÅ›ciÄ… przypadnie Wam do gustu (ja jestem ogromnÄ… fankÄ… wszystkiego co cytrusowe, a już perfum w szczególnoÅ›ci). Jest mocno limonkowy i prawdziwie orzeźwiajÄ…cy. Sprawdzi siÄ™ zarówno latem jak i zimÄ…. Poza tym jest niesamowicie gÅ‚adki i kremowy i od razu przywodzi na myÅ›l wakacje! 


Składniki: (na tortownicę o średnicy 24 cm)

Spód:
  • 3 batoniki Princessa zebra
  • 3 batoniki Góralki nagie kakaowe (zamiast batoników Å›wietnie sprawdzi siÄ™ 200 g herbatników kakaowych z kremem kakaowym lub czekoladowym)
  • 100 g roztopionego masÅ‚a

Masa serowa:
  • 1 kg twarogu tÅ‚ustego lub półtÅ‚ustego (zmielonego przynajmniej trzykrotnie lub zblendowanego na gÅ‚adko)
  • 200 g cukru
  • 4 jajka
  • 125 ml Å›mietanki kremówki
  • sok i skórka z 3 limonek

Przygotowanie spodu:
Batoniki (lub herbatniki) miksujemy aż osiÄ…gniemy konsystencjÄ™ piasku (możemy też umieÅ›cić w woreczku i uderzać waÅ‚kiem aż do czasu caÅ‚kowitego rozdrobnienia). Dodajemy roztopione masÅ‚o i dokÅ‚adnie mieszamy. Gotowy spód wykÅ‚adamy na dno tortownicy o Å›rednicy 24 cm wyÅ‚ożonej papierem do pieczenia (ja czasami papier do pieczenia pomijam, jeÅ›li wiem, że forma jest nieprzywierajÄ…ca i Å‚atwo bÄ™dzie wykrawać kawaÅ‚ki ciasta), lekko dociskamy i schÅ‚adzamy w lodówce przez minimum 30 minut. 

Przygotowanie masy serowej:
Ser blendujemy do gÅ‚adkoÅ›ci, nastÄ™pnie dodajemy cukier i miksujemy do dokÅ‚adnego poÅ‚Ä…czenia. Kolejno dodajemy po 1 jajku, dokÅ‚adnie miksujÄ…c po każdym dodaniu. NastÄ™pnie wlewamy Å›mietankÄ™ kremówkÄ™ i znów dokÅ‚adnie miksujemy. Na koniec dodajemy wyciÅ›niÄ™ty z limonek sok oraz startÄ… skórkÄ™ i dokÅ‚adnie miksujemy. 

Piekarnik nagrzewamy do 150 stopni. Na spodzie piekarnika umieszczamy blaszkę wypełnioną wodą, dzięki temu sernik nie wyschnie podczas pieczenia.

GotowÄ… masÄ™ serowÄ… wylewamy na schÅ‚odzony spód, ewentualne nierównoÅ›ci wyrównujemy. 

Pieczemy przez 60-70 minut. Sernik powinien być ścięty ale lekko galaretowaty na środku. Studzimy w uchylonym piekarniku a następnie przez całą noc w lodówce.

Smacznego!

Pudding ryżowy z musem malinowym

Ten przepis znalazła moja siostra w książce Nigelli Lawson "Nigella gryzie". Nie mam pojęcia dlaczego ten pudding jest tak pyszny, ale to fakt, jest po prostu nieziemsko pyszny. Dokładnie tak jak pisze Nigella: w sam raz na gorsze dni. Przedstawiam Wam tutaj przepis według mojej modyfikacji, z dodatkiem kwaskowatego musu z malin, który świetnie balansuje słodycz puddingu. Spróbujcie raz a gwarantuję, że będziecie przygotowywać go bardzo często :)

UWAGI: Nie próbowałam, ale według mnie można mleko krowie zastąpić mlekiem roślinnym.

Składniki: (na 2 porcje)

Pudding ryżowy:

  • 1 czubata Å‚yżka masÅ‚a
  • 3 Å‚yżki cukru
  • 4 czubate Å‚yżki ryżu do risotto (ja używam arborio)
  • 750 - 850 ml mleka (zacznijcie od 750 ml, ale może być potrzebne wiÄ™cej, zależy to od tego ile mleka wchÅ‚onie ryż)
  • 1/2 Å‚yżeczki ekstraktu waniliowego
  • 2 Å‚yżki Å›mietanki kremówki

Mus malinowy:

  • 200 g malin
  • 1,5 Å‚yżki cukru

Przygotowanie puddingu:
Mleko podgrzewamy, żeby było ciepłe ale nie wrzące. Na patelni rozpuszczamy masło z cukrem. Kiedy delikatnie się zezłoci wsypujemy ryż i dokładnie mieszamy. Następnie partiami dolewamy mleko (u mnie zwykle 5-6 razy) ciągle mieszając. Kolejną partię mleka dolewamy dopiero kiedy poprzednia została całkowicie wchłonięta przez ryż. Jest to dosyć pracochłonne zadanie, ale uwierzcie, że warto :) Po około 30 minutach sprawdzamy czy ryż jest już całkowicie ugotowany i miękki, jeśli nie gotujemy dalej, dolewając tyle mleka ile potrzeba (mnie zwykle ten proces zajmuje około 50 minut). Kiedy ryż jest już gotowy, zdejmujemy pudding z ognia, dodajemy ekstrakt waniliowy i dokładnie mieszamy a następnie dodajemy śmietankę kremówkę i dokładnie mieszamy.

Przygotowanie musu malinowego:
W trakcie przygotowywania puddingu możemy przygotować mus. Do rondelka wrzucamy maliny i cukier, podgrzewamy na małym ogniu do czasu aż maliny puszczą sok i się rozpadną. Mus przecieramy przez sitko, żeby pozbyć się pestek (lub nie, jeśli lubimy pestki) i umieszczamy znowu w rondelku. Podgrzewamy na małym ogniu do odparowania nadmiaru wody, tak, żeby mus zrobił się gęsty.

Podanie:
Na talerz lub do misek nakładamy pudding. Na wierzchu układamy mus malinowy. Podajemy jeszcze ciepły lub zimny (obie wersje są pyszne).

Smacznego!