Tarta czekoladowa z wiśniami

4/28/2017 Unknown 0 Comments


Ta tarta powstała jako mazurek na Wielkanoc, ale doszłam do wniosku, że dlaczego tak pyszny wypiek ograniczać tylko do Świąt i postanowiłam przemianować go na tartę :) Ciasto jest słodkie ale fajnie zbalansowane kwaskowością wiśni. No i po wielu, wielu próbach w końcu osiągnęłam taką konsystencję frużeliny wiśniowej, że mimo przechowywania w lodówce nie robi się z niej galaretka, a owoce ciągle pozostają pysznie żelowe :)


SkÅ‚adniki: 

Ciasto kruche:

  • 175 g mÄ…ki pszennej
  • 25 g cukru pudru
  • 100 g zimnego masÅ‚a
  • 1 Å‚yżka kwaÅ›nej Å›mietany
  • 1 żółtko

Krem czekoladowy:

  • 200 g mlecznej czekolady
  • 80 ml Å›mietany kremówki

Frużelina wiśniowa:

  • 400 g wiÅ›ni (Å›wieżych lub mrożonych)
  • 3/4 szklanki cukru
  • 1 Å‚yżeczka mÄ…ki ziemniaczanej rozpuszczona w Å‚yżce zimnej wody
  • 1 Å‚yżeczka soku z cytryny
  • 2 listki żelatyny (mogÄ… też być 2 Å‚yżeczki żelatyny w proszku rozpuszczone w niewielkiej iloÅ›ci gorÄ…cej wody)

Wszystkie składniki na ciasto kruche wyrabiamy do czasu kiedy ciasto będzie jednolite. Owijamy folią spożywczą i wkładamy do lodówki na minimum 1 godzinę.
Po tym czasie ciasto rozwałkowujemy na papierze do pieczenia na grubość około 4 mm i na kształt prostokąta o wymiarach około 40 cm x 15 cm. Brzegi wyrównujemy, odcinając nożem nadmiar ciasta, tak, żeby powstał równy prostokąt. Ze ścinków formujemy brzeg w formie wałeczka. Gotowe ciasto ponownie schładzamy w lodówce przez około 30 minut. Po tym czasie nakłuwamy ciasto widelcem i pieczemy w piekarniku nagrzanym do 200 stopni C przez około 15 minut, aż do delikatnego zrumienienia. Wyjmujemy i studzimy.
Kiedy ciasto jest już zimne, przygotowujemy krem czekoladowy. Połamaną na kawałki czekoladę oraz śmietankę umieszczamy w kąpieli wodnej (w misce umieszczonej nad garnkiem z gotującą się wodą) i mieszając, topimy czekoladę. Powinien powstać nam gładki krem. Odstawiamy na chwilę do lekkiego ostudzenia a następnie wylewamy równomiernie na kruchy spód. Odstawiamy do wystudzenia.
Listki żelatyny namaczamy w zimnej wodzie. Wiśnie z cukrem umieszczamy w rondelku i stawiamy na małym ogniu. Od czasu do czasu mieszając, doprowadzamy do wrzenia. Owoce puszczą sporo soku, a cukier się rozpuści. Dodajemy rozpuszczoną w wodzie mąkę ziemniaczaną oraz sok z cytryny, mieszamy i znów doprowadzamy do wrzenia. Zdejmujemy z ognia i dodajemy odsączone z wody listki żelatyny, dokładnie mieszamy. Odstawiamy do wystudzenia i zgęstnienia. Kiedy owoce mają konsystencję żelu, wykładamy je równomiernie na krem czekoladowy.
Ciasto przechowujemy w chłodnym miejscu, może być w lodówce ale niekoniecznie.

Smacznego!


0 komentarze:

Jajka faszerowane awokado i szpinakiem

4/14/2017 Unknown 0 Comments

Długo myślałam czym by tu nafaszerować jajka na Wielkanoc i w końcu wymyśliłam, że najpyszniejsze będą zielone! Uwielbiam awokado i uwielbiam szpinak i uwielbiam jajka na twardo, i właśnie dlatego powstał ten przepis. Wszystkim w domu smakowały, dlatego zagoszczą na naszym wielkanocnym stole :)


Składniki:

  • 6 jajek ugotowanych na twardo
  • 1 awokado
  • dwie garÅ›ci szpinaku
  • 6 Å‚yżeczek kremowego serka Å›mietankowego
  • sól i pieprz
  • garść dowolnych kieÅ‚ków lub rzeżuchy

Ugotowane na twardo jajka obieramy ze skorupek i kroimy na pół. Delikatnie wyjmujemy żółtka, starając się nie naruszyć kształtu białka. W misce umieszczamy szpinak, serek, miąższ z awokado, żółtka jajek i doprawiamy solą i pieprzem. Blendujemy wszystko na w miarę gładką masę. Gotowy farsz nakładamy do wydrążonych połówek jajek ze sporą górką. Dekorujemy kiełkami i podajemy.
Możemy też delikatnie skropić sokiem z cytryny, żeby awokado tak szybko nie ściemniało.

Smacznego!


0 komentarze:

Mazurek z pomarańczami

4/11/2017 Unknown 0 Comments

Przychodzę dzisiaj do Was z kolejną propozycją na wielkanocny wypiek - tym razem jest to mazurek. Przepis pochodzi z książki Lucyny Ćwierczakiewiczowej "Jedyne praktyczne przepisy", o której pisałam tutaj. Jest to przepis na "mazurek z tartemi pomarańczami" i, znacie przecież moją miłość do konfitur pomarańczowych, nie mogłam się mu oprzeć. Wprowadziłam w przepisie kilka zmian i muszę przyznać, że wyszedł wspaniały! Pięknie wygląda, jest bardzo słodki, ale jednocześnie pomarańcze nadają mu szlachetnego smaku. Jeśli jesteście fanami pomarańczy to spróbujcie koniecznie :)

Składniki: (na formę o średnicy 28 cm)

Kruchy spód:

  • 200 g mÄ…ki pszennej
  • 100 g zimnego masÅ‚a
  • 1 jajko
  • 50 g cukru
  • 1 Å‚yżeczka ekstraktu waniliowego

Nadzienie:

  • 1 cytryna
  • 2 duże lub 3 mniejsze pomaraÅ„cze
  • 400 g cukru

Kandyzowane pomarańcze do dekoracji:

  • 2 pomaraÅ„cze
  • 1.5 szklanki wody
  • 1 szklanka cukru

Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni (grzanie góra-dół).
Wszystkie skÅ‚adniki na kruchy spód umieszczamy w misce i szybko zagniatamy, do uzyskania w miarÄ™ jednolitego ciasta. RozwaÅ‚kowujemy i wykÅ‚adamy do foremki na tartÄ™, starannie wyklejajÄ…c brzegi. Na ciasto kÅ‚adziemy papier do pieczenia i wysypujemy fasolÄ™ lub groch (mogÄ… też być specjalne kulki obciążajÄ…ce do pieczenia). WkÅ‚adamy do piekarnika i natychmiast obniżamy temperaturÄ™ do 180 stopni. Pieczemy przez 15 min, nastÄ™pnie usuwamy papier z obciążeniem i pieczemy kolejne 15 minut, aż do zezÅ‚ocenia. 
W czasie kiedy spód się piecze, przygotowujemy nadzienie. Jedną z pomarańczy parzymy wrzątkiem i dokładnie myjemy, następnie kroimy, razem ze skórką, na mniejsze części i pozbywamy się pestek. Pozostałe pomarańcze i cytrynę obieramy ze skórki, kroimy na mniejsze części i pozbywamy się pestek. Tak przygotowane owoce miksujemy na gładkie puree. (Owoce można również zetrzeć na tarce o drobnych oczkach). Do masy dodajemy cukier i miksujemy aż do uzyskania jednolitej konsystencji. Przelewamy całość do garnka, stawiamy na średnim ogniu i gotujemy przez około pół godziny, od czasu do czasu mieszając, żeby odparować nadmiar wody. Masa po tym czasie powinna zrobić się nieco szklista i gęstsza. Gotową masę wylewamy na upieczony i jeszcze ciepły spód, odstawiamy do wystygnięcia.
PomaraÅ„cze do kandyzowania parzymy wrzÄ…tkiem i dokÅ‚adnie myjemy a nastÄ™pnie kroimy w plastry o gruboÅ›ci okoÅ‚o 4 mm. W garnku lub wysokiej patelni umieszczamy wodÄ™ i cukier i dokÅ‚adnie mieszamy. NastÄ™pnie dodajemy plasterki pomaraÅ„czy, stawiamy na maÅ‚ym ogniu i gotujemy przez okoÅ‚o 1 godzinÄ™ co jakiÅ› czas odwracajÄ…c plasterki pomaraÅ„czy. Syrop zrobi siÄ™ gÄ™sty a plasterki pomaraÅ„czy szkliste i bardziej przezroczyste. Gotowe kandyzowane plasterki pomaraÅ„czy ukÅ‚adamy na wierzchu mazurka. UWAGA: ważne, żeby zrobić to od razu po zdjÄ™ciu z ognia, później zastygnÄ… i sklejÄ… siÄ™ ze sobÄ…. 
Podajemy kiedy masa stężeje na tyle, że będzie stabilna.
Przechowujemy w chłodnym miejscu, ale niekoniecznie w lodówce.

Smacznego wielkanocnego mazurka!


0 komentarze:

Kruche ciasteczka - pisanki

4/07/2017 Unknown 0 Comments


Wielkanoc już tuż tuż, dlatego na blogu zaczyna robić się świątecznie. Przedstawiam Wam przepis, do którego zainspirowała mnie książka Igi Sarzyńskiej "Moje cztery pory roku", o której pisałam tutaj. Kruche ciasteczka w kształcie pisanek pięknie będą się prezentować na wielkanocnym stole, świetnie też nadadzą się jako świąteczny prezent :)


Składniki: (na 2 blaszki ciastek)

Ciastka:

  • 200 g mÄ…ki krupczatki
  • 100 g mÄ…ki pszennej
  • 100 g masÅ‚a
  • 70 g smalcu
  • 2 żółtka
  • 1 Å‚yżeczka proszku do pieczenia
  • 20 g cukru
  • 1 Å‚yżeczka ekstraktu waniliowego
  • 1/3 szklanki kwaÅ›nej Å›mietany

Lukier:

  • 2 biaÅ‚ka
  • okoÅ‚o 400 g cukru pudru
  • 20 ml soku z cytryny
  • opcjonalnie: odrobina różnych barwników (ja używam w proszku)

Do dekoracji:

  • 250 g lukru plastycznego (może być w różnych kolorach)

Wszystkie skÅ‚adniki na ciastka umieszczamy w misce i szybko wyrabiamy, aż ciasto bÄ™dzie jednolite. Zawijamy w foliÄ™ spożywczÄ… i wkÅ‚adamy do lodówki na okoÅ‚o 1 godzinÄ™, tak aby ciasto schÅ‚odziÅ‚o siÄ™ na tyle, że Å‚atwo je bÄ™dzie rozwaÅ‚kowywać. Po tym czasie wyjmujemy ciasto z lodówki i rozwaÅ‚kowujemy na grubość okoÅ‚o 3-4 mm. Z ciasta wykrawamy ciasteczka w ksztaÅ‚cie pisanek (ja korzystaÅ‚am z szablonu wyciÄ™tego z papieru, przykÅ‚adaÅ‚am go do ciasta i wycinaÅ‚am ciasteczka nożem). Gotowe ciasteczka ukÅ‚adamy na blaszce wyÅ‚ożonej papierem do pieczenia i pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez 10-12 minut, aż Å‚adnie siÄ™ zezÅ‚ocÄ…. Upieczone ciastka wyjmujemy z piekarnika i studzimy. 
Kiedy ciastka są już zimne, przygotowujemy lukier królewski. W misce umieszczamy białka i cukier puder i miksujemy przez około 10 minut do uzyskania błyszczącego lukru. Następnie dolewamy sok z cytryny i dokładnie mieszamy. Lukier możemy podzielić na kilka części i dowolnie zabarwić. Gotowy lukier przekładamy do rękawa cukierniczego z prostą, wąską tylką.
Lukier plastyczny delikatnie wyrabiamy w dłoni a następnie rozwałkowujemy na grubość około 1-2 mm. Z tak rozwałkowanej masy wycinamy kształty pisanki (takie jak ciastka). Nakładamy na ciastko lukier królewski (z rękawa) robiąc obwódkę, około 0,5 cm od krawędzi. Na to nakładamy wyciętą pisankę z lukru plastycznego i dociskamy, żeby dokładnie się przykleiła. Postępujemy tak z każdym ciastkiem, Kiedy już wszystkie są gotowe ozdabiamy je dowolnie różnymi kolorami lukru królewskiego.

Smacznego!

PS. Będzie mi niezmiernie miło jeśli zrobicie zdjęcia swoich małych dzieł i prześlecie do mnie :)


0 komentarze:

Ziemniaki Hasselback

4/04/2017 Unknown 0 Comments


Wiosna już przyszÅ‚a a wraz z niÄ… niebawem możemy spodziewać siÄ™ mÅ‚odych ziemniaczków, a te Å›wietnie nadadzÄ… siÄ™ do przygotowania ziemniaków Hasselback. JeÅ›li tak jak mnie, nudzi Was podawanie ugotowanych ziemniaków do miÄ™s i ryb, spróbujcie przygotować je w takiej formie. Åšwietnie prezentujÄ… siÄ™ na talerzu i wybornie smakujÄ…! 


Składniki: (na 3-4 porcje)

  • 9 Å›redniej wielkoÅ›ci ziemniaków (lub 18 mÅ‚odych ziemniaczków)
  • 20 g masÅ‚a
  • 3 Å‚yżki oliwy z oliwek
  • sól
  • Å‚yżeczka papryki sÅ‚odkiej w proszku

Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni.
Ziemniaki dokÅ‚adnie myjemy, nie obieramy ze skórki. NastÄ™pnie kÅ‚adziemy pojedynczo na drewnianej Å‚yżce i nożem nacinamy co okoÅ‚o 3 mm, na gÅ‚Ä™bokość na jakÄ… pozwoli nam drewniana Å‚yżka, nie rozcinamy ich do koÅ„ca, ziemniak powinien być ponacinany ale w caÅ‚oÅ›ci. W rondelku rozpuszczamy masÅ‚o z oliwÄ…, solÄ… i sÅ‚odkÄ… paprykÄ…. Do gorÄ…cego tÅ‚uszczu wrzucamy pojedynczo ponacinane ziemniaki, dokÅ‚adnie je obtaczajÄ…c z każdej strony i polewajÄ…c (możemy też obtoczyć je tylko w gorÄ…cym tÅ‚uszczu, bez przypraw i posypać z wierzchu solÄ… i paprykÄ…). Tak przygotowane ziemniaki ukÅ‚adamy na blaszce wyÅ‚ożonej papierem do pieczenia, naciÄ™ciami do góry. Pieczemy przez okoÅ‚o 1 godzinÄ™ (w przypadku mÅ‚odych ziemniaczków powinno wystarczyć okoÅ‚o 40 minut). 
Podajemy ciepłe. Możemy polać roztopionym masłem i posypać jeszcze solą.

Smacznego!

Źródło przepisu: Nigella Summer.

0 komentarze:

Maliny styczniowo-lutowo-marcowe

4/01/2017 Unknown 0 Comments


Tak, wiem, ciągle obiecuję poprawę a Maliny pojawiają się raz na trzy miesiące... Tym razem poprawy nie obiecuję, licząc, że to pomoże :)


Mam dla Was za to sporą dawkę inspiracji, kilka fajnych miejsc w Krakowie do polecenia i jedną wspaniałą książkę, która skradła moje serce. Zaczynamy!

1. Wyszukane Desery Braci Szewczenko - zupeÅ‚nie niepozorne miejsce na Starym Kleparzu, gdybym o nim nie wiedziaÅ‚a to pewnie nigdy bym tam nie trafiÅ‚a. Bardzo chciaÅ‚am spróbować specjałów Braci Szewczenko po tym jak przeczytaÅ‚am i polecaÅ‚am Wam artykuÅ‚ o 25 sÅ‚odkoÅ›ciach, które musicie zjeść w Krakowie. Desery i ciastka sÄ… w rozsÄ…dnych cenach i po prostu wspaniale wyglÄ…dajÄ…! SÄ… dopracowane w  każdym szczególe i smakujÄ… genialnie :) Wybór jest spory i bardzo różnorodny, od owocowych, przez czekoladowe aż po bezy, bardzo polecam.

2. Smooth the fruit - W ostatnim poÅ›cie z przepisem na koktajl pisaÅ‚am, że mam ostatnio fazÄ™ na koktajle i smoothie, a to wszystko za sprawÄ… mojej mamy, która zaprowadziÅ‚a mnie do Smooth the fruit w jednej z krakowskich galerii. ZakochaÅ‚am siÄ™ w zmiksowanych owocach i warzywach, mogÅ‚abym na okrÄ…gÅ‚o popijać sobie smoothie. Smooth the fruit ma soki, koktajle i smoothie, wszystko jest przygotowywane na miejscu, ze Å›wieżych skÅ‚adników. Pychota!

3. Sweet life na ulicy Warszawskiej - trafiłam tam z dwóch powodów: 25 słodkości, które musicie zjeść w Krakowie i z polecenia moich dwóch koleżanek. Muffiny mają fantastyczne, inne ciastka również, piłam tez smoothie (a jakżeby inaczej :)). To bardzo miłe miejsce żeby posiedzieć, poplotkować i zjeść coś pysznie słodkiego.

4. Cheder - to bardzo klimatyczne miejsce na Kazimierzu (nadziwić się nie mogę, że tak rzadko bywałam na Kazimierzu podczas studiów...). Zjadłam smaczny hummus (pierwszy w moim życiu, więc nie mam porównania), wystrój też jest ciekawy bo to taka kawiarnio-biblioteko-dom kultury. Spokojnie i klimatycznie, w sam raz na spędzenie miłego wieczoru :)

5. Nowy sezon Bake off - jestem ogromnym fanem tego programu, oglądałam go będąc w Anglii w wersji brytyjskiej i bardzo mi się spodobał. Teraz emitowana jest druga edycja wersji polskiej i oglądam z zapartym tchem każdy odcinek starając się uczyć od najlepszych :)

6. Wyszperałam ostatnio w TK Maxxie gałkę muszkatołową w całości, elegancko zapakowaną w szklany słoiczek z dołączoną malutką tarką, nie mogłam jej zostawić w sklepie :)

7. W związku z przeprowadzką bywam czasami w IKEA, a wiadomo, nie da się wyjść bez kilku koniecznie potrzebnych kuchennych gadżetów. I tak mam teraz 7 wazonów (!), które świetnie sprawdzają się jako szklanki na smoothie oraz karafkę z korkiem, którą zamierzam wykorzystywać do podawania letnich lemoniad (pomysł ten podpatrzyłam w Castorze) :)

8. PostanowiÅ‚am też w tym roku zostać "maÅ‚ym ogrodnikiem". KupiÅ‚am kilka rodzajów nasion różnych warzyw i ziół i zabieram siÄ™ za sianie. O postÄ™pach moich prac bÄ™dÄ™ Was informować na bieżąco na moim profilu na facebooku. JeÅ›li macie jakieÅ› doÅ›wiadczenia z ogrodnictwem i możecie mi coÅ› doradzić to chÄ™tnie posÅ‚ucham, bo nie mam praktycznie żadnego doÅ›wiadczenia :)

9. Na koniec mam dla Was wyjątkową książkę - "Moje cztery pory roku" Igi Sarzyńskiej. Natrafiłam na nią zupełnie przypadkowo, wyświetliła mi się gdzieś w reklamach i z początku pomyślałam, że to książka o kwiatach, ale nie, okazało się, że o zdobieniu tortów, ciast, ciastek i babeczek. Jest wspaniale wydana, zdjęcia to absolutne arcydzieła, a pomysły na zdobienia i proces ich wykonywania są pokazane krok po kroku. Już nie mogę się doczekać wypróbowania pierwszych technik! Cieszę się ta książką jak dziecko :) Dodatkowo bardzo przypadła mi do gustu sama autorka, która cukiernictwa uczyła się od taty, i w której rodzinie cukiernictwem zajmuje się z pokolenia na pokolenie. Dla zachęty zobaczcie film:


Na dzisiaj to już wszystko. WierzÄ™, że znaleźliÅ›cie w Malinach coÅ› dla siebie, może cos was zaintrygowaÅ‚ao. JeÅ›li tak to koniecznie dajcie znać w komentarzach! 
Czekam też na Wasze polecenia i już nie mogę doczekać się kolejnych Malin!
Åšciskam Was serdecznie :)

0 komentarze: